Niemal każda odchudzająca się osoba zadaje sobie to samo pytanie. Czy istnieje Święty Graal zrzucania wagi? Odpowiedź jest bardzo prosta, gorzej z przyjęciem jej do serca. Nie ma wspaniałych metod odchudzania, żadnych wspaniałych tabletek, po których w tydzień stracisz dwadzieścia kilogramów.
Jest natomiast kilka niezłych metod, które ten proces mogą ułatwić. Jednym z nich jest koktajl białkowy na odchudzanie. Dlaczego taka prosta metoda miałaby działać? Prosta fizyka, pijąc taki koktajl dostarczamy dodatkowej porcji białka do organizmu. Nasze ciało musi „przetrawić” każdy makroskładnik, a tak się składa, że strawienie białka wymaga od naszego organizmu więcej energii niż przy węglowodanach lub tłuszczach. Dzięki temu wydatkujemy więcej kalorii niż gdyby posiłek zawierał mniej białka. Oczywiście nie możemy jeść dokładnie tyle samo co zawsze oraz dodać taki koktajl, gdyż suma kalorii dostarczonych będzie większa niż dotychczas. Zamiast zjeść chipsy albo batonika, wypijmy szejka.
Białko daje uczucie sytości, dzięki czemu, jeśli zamienimy jakąś przekąskę na koktajl to prawdopodobnie głód poczujemy dużo później. Reasumując, organizm wyda więcej kalorii przy trawieniu, a my będziemy dłużej syci.
Najważniejszą jednak zasadą jest dbanie o nieprzekraczanie dziennego bilansu kalorycznego. Dlaczego dziennego? Bo najłatwiej go kontrolować początkującym osobom. Jeśli w ciągu dnia dostarczymy mniej kalorii niż nas organizm potrzebuje to będziemy chudnąć. To prosta zasada, ale niepodważalna (za wyjątkiem garstki naprawdę chorych ludzi).
Jak więc osiągnąć ujemny bilans kaloryczny? Należy na początek obliczyć swoje dzienne zapotrzebowanie. W Internecie znajdziemy setki kalkulatorów, które nam w tym pomogą. Musimy uwzględnić tam naszą dzienną aktywność. Sugeruję nie przeceniać swoich możliwości, dwa lekkie treningi to nie „bardzo aktywne” życie.
Gdy już znamy swoje zapotrzebowanie, musimy sprawdzić ile dostarczamy codziennie kalorii z pożywienia. Na początek zapisujmy dokładnie wszystkie posiłki i napoje w trakcie dnia. To bardzo ważne, musimy je ważyć lub przynajmniej znać bardzo zbliżoną gramaturę. Wówczas będziemy w stanie policzyć ile dziennie dostarczamy kalorii.
Co dalej? Jeśli dostarczymy mniej niż wyszło z naszego zapotrzebowania, to prawdopodobnie źle policzyliśmy. Inaczej nasza waga by spadała, zamiast rosnąć. Jeśli dostarczamy za dużo, to wiemy co należy zrobić. Na początek jedzmy tyle ile wynika z naszego zapotrzebowania. Zobaczmy wówczas co się dzieje z naszą wagą. Jeśli stoi w miejscu, to znaczy, że całkiem dobrze udało nam się wszystko policzyć.
Gdy to mamy za sobą, odetnijmy dziennie około 200 kalorii i dalej patrzmy co się dzieje. Powinniśmy chudnąć. Co jakiś czas tempo chudnięcia będzie spadać, wtedy odcinamy kolejne 200. Najlepiej odcinać raz z węglowodanów, raz z tłuszczu. Pamiętajmy jednak, że nie możemy zupełnie zrezygnować z tych makroelementów.
Jeśli to wszystko jest dla Ciebie przerażające, zgłoś się do dietetyka, koktajl białkowy na odchudzanie jest dobrą metodą, ale nie zastąpi kompleksowego podejścia.
