Czasami zdarza się nam ostrzej zabalować. Czy z tego powodu warto tracić kolejny dzień na nikłe egzystowanie? Niekoniecznie, chyba że ktoś naprawdę lubi. Jeśli jednak jesteście z tej grupy osób, która lubi się bawić, ale niekoniecznie godzinami płacić za kilka chwil szaleństwa… Istnieją metody, które pozwalają ulżyć w cierpieniu, a czasami nawet w pełni postawić na nogi.
Oczywiście to zależy od nas samych, ale i ilości spożytego alkoholu. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby spróbować, prawda? Zawsze można sobie pomóc. Od czego najlepiej zacząć? Na pewno nie od leków, to naprawdę ostateczność. Istnieją bardziej naturalne metody, które stawiały na nogi naszych rodziców oraz dziadków.
I. Coś tłustego
Wydaje się to być naprawdę dziwne, ponieważ w dniu po dobrej zabawie, mało kto ma ochotę na tłuste dania. Najlepiej coś lekkiego, prawda? Niekoniecznie! Tłuszcze w tym przypadku są naszymi sprzymierzeńcami, ponieważ spowalniają wchłanianie się alkoholu, a więc ten, który w nas zalega, będzie unieszkodliwiony. A to już pierwszy krok ku lepszemu samopoczuciu.
II. Odświeżenie, nie tylko umysłu
Dobrym sposobem na kaca, jest prysznic. Zimny, naprawdę zimny. Pozwoli on oczyścić umysł i bardzo często niweluje ból głowy, który jest koszmarny. Działa podobnie jak napój izotoniczny, przy czym działa od zewnątrz. Bardzo ważne jest również to, aby w miarę możliwości nie korzystać z szamponów ani żeli, których zapach może podrażniać. A to może się naprawdę nieciekawie skończyć…
III. Kwaśne zupy
Wcześniej proponowaliśmy coś tłustego, na przykład jajecznicę z bekonem. Warto do tego dodać ogórkową albo kapuśniak, które dostarczą nam sporą dawkę witaminy C. Jest ona niezbędna w walce z kacem, ponieważ zadziała na nas niczym napój izotoniczny, a więc dostarczy nam wszelkich niezbędnych do przeżycia tego dnia składników. Na pewno nie zaszkodzi, gdy podane tego dnia zupy, będą odrobinę tłuściejsze niż zwykle.
IV. Pij, jakby jutra miało nie być!
Oczywiście wodę. Alkohol odwadnia, czego skutkiem są częste wizyty w łazience. Nieodzowną częścią typowego kaca jest suchość w ustach. Nie ignorujmy tego! Kilka szklanek wody albo napoju izotonicznego, postawi nas na nogi. Pamiętajmy też o metodzie małych łyków, aby przypadkiem zbyt szybko nie utracić świeżo dostarczonych płynów! Do butelki wody można dosypać odrobinę soli albo wcisnąć sok z cytryny, one również pomogą.
V. Pamiętaj o minerałach
Po dostarczeniu witamin, pora na inne składniki, które udało nam się solidnie wypłukać. Tutaj naszym zbawieniem będą wcześniej wspomniane napoje izotoniczne, które wypełnione są wszystkim tym, czego brak spowodował naszego kaca. Warto wybrać te produkty, które mają sporo magnezu oraz żelaza. Ich powrót do ciała, będzie dla nas niczym błogosławieństwo.
VI. Zaplanuj, choć odrobinę
Kac to czas przemyśleń. Leżymy wpatrzeni w sufit i przyrzekamy sobie, że już nigdy nie weźmiemy kieliszka do ust. Nie ma jednak powodów na tak radykalne postanowienia. W tym trudnym czasie, który powinniśmy spędzić odrobinę odpoczywając, zastanówmy się nad tym, co było dla nas najgorsze. Może mieszaliśmy różne alkohole albo piliśmy je z gazowanymi napojami? O, nierobienie tego warto sobie przyrzec!
VII. Zwalczaj ogień ogniem
Jeśli nie musimy być dyspozycyjni tego dnia, ale naprawdę czujemy się fatalnie… Warto jest napić się piwa albo lekkiego drinka. Brzmi niedorzecznie, ale naprawdę działa. Dostarczając pewną ilość alkoholu wydłużamy proces trzeźwienia, a więc znienawidzone przez nas objawy pójdą w zapomnienie. Nie chodzi tutaj jednak o to, aby zrobić sobie poprawiny!
VIII. Praca?
Mówi się, że na kaca… najlepsza praca! Niekoniecznie, a na pewno nie taka, która wymaga myślenia. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby popracować w ogródku. Dotlenimy się. I czas minie nam dużo szybciej, a przy okazji pobudzimy organizm do walki ze skutkami alkoholu. Jeśli jednak nie czujemy się całkowicie na siłach, wystarczy spacer. Byleby nie w samo południe, kiedy żar leje się z nieba, ponieważ w taki sposób na pewno odechce nam się żyć.