Najważniejsi ludzie mediów zaczęli z mijającym czasem wywierać niemały wpływ na losy całych procesów cywilizacyjnych, wydarzeń społecznych i politycznych a ostatnie obalanie dyktatorów w Afryce możliwe stało się wyłącznie dzięki mediom elektronicznym. Z czasem też dziennikarstwo prasowe i radiowe musiało dostosować się do nowego języka mediów i zmiany zasad gry, w której codziennemu wydawaniu dziennika przeciwstawiono rzeszę redakcji telewizyjnych mogących aktualizować swe bloki programowe natychmiast. Niestety opieranie się stale na tych samych wariantach pisania i opowiadania o sytuacjach przestało wystarczać i szczególnie młodzi ludzie przestali przyswajać informacje poprzez ich czytanie. Dziennikarstwo przeżyło jednak i drugi szok – dużo mocniejszy niż ten związany z boomem na telewizję – gdy do ogólnoświatowych agencji informacyjnych i środków opiniotwórczych zaczęli dołączać „amatorzy”. Kiedy w 1975 r. nowe medium – Internet stało się dostępne dla zwykłego obywatela nikt nie przypuszczał, że za kilkadziesiąt lat obejmowało będzie ponad miliard użytkowników na całym świecie.