Polska i Ukraina mają wspólną, aczkolwiek skomplikowaną historię, która nawet obecnie potrafi wpłynąć na chwilowe stosunki dyplomatyczne. Jednak dzisiejszy czas to przede wszystkim okres współpracy gospodarczej, a zwłaszcza wsparcie w politycznych potyczkach Ukrainy z Rosją.
Sprawą, która dziś jest najczęściej wywoływana, to oczywiście kwestia rurociągu Nord Stream 2 i roli Ukrainy, jaką ma spełniać jako państwo, po oddaniu gazociągu do użytku. Temat jest podejmowany przez polityków polskich, ukraińskich i przedstawicieli Unii Europejskiej – trójstronne rozmowy nadal czekają na finał.
Sprawa Nord Stream 2
Rurociąg Nord Stream 2 ma zostać położony na dnie Bałtyku i łączyć Rosję oraz Niemcy. Jego budowa ma zakończyć się w 2019 roku. Po oddaniu go do użytku, Rosja zaprzestanie wykorzystywać gazociąg biegnący przez Ukrainę, co wywołuje obawy, że obniży się PKB w tym państwie- takie płyną wiadomości z Ukrainy. Kontrowersje wokół Nord Stream spowodowane są prowadzoną od jakiegoś czasu polityką Putina wobec sąsiadów Polski. Pierwsza tura rozmów trójstronnych ruszyła w lipcu bieżącego roku. Każda strona ma coś do zaoferowania – ukraiński Naftogaz zapowiada obniżenie taryf tranzytowych na przesył rosyjskiego surowca. Rosja również potrzebuje partnera, gdyż do czasu zakończenia niemieckiej inwestycji nadal będzie wykorzystywany podstawowy gazociąg. Dodatkowo jeszcze nie ma zgody Danii na pracę na jej wodach terytorialnych.
Polska stoi na stanowisku sprzeciwiania się budowie rurociągu, nazywając go “zatrutą pigułką europejskiego bezpieczeństwa”… Premier Morawiecki na Zgromadzeniu Parlamentarnym NATO w Warszawie podkreślał, że Unia Europejska w przyszłości poniesie konsekwencje, jeśli obecnie wyda pozytywną decyzję.
Wołyń, czyli trudne wspomnienia
Co roku w lipcu odżywają też wspomnienia rzezi Polaków na Wołyniu i wydaje się, że 75 lat, które minęło od tego czasu nie złagodziło bolesnych wspomnień. 11 lipca oddziały ukraińskich nacjonalistów, wspólnie z ukraińskimi chłopami, zaatakowały niemal 100 polskich miejscowości, dokonując rzezi na ich mieszkańcach.
Wiele osób do dziś rozdziela współpracę polityczną, gospodarczą czy militarną obu państw od prawdy historycznej. Polska wspiera Ukrainę w jej walce z rosyjską agresją, ale część polityków domaga się, aby ta oficjalnie przeprosiła naród Polski za wyrządzone krzywdy i wypomina obecną gloryfikację oddziałów UPA. Jest to bolesny temat, który co roku waży na stosunkach dyplomatycznych obu państw. Polacy przypominają sąsiadom, że do dziś nie ma miejsca upamiętniającego osoby, które zginęły tego dnia, a Ukraińcy zwracają uwagę na polską kolonizację i jej skutki dla rdzennych mieszkańców tych terenów.
Czytaj również: Katastrofa w Smoleńsku- czy możemy realnie spodziewać się zakończenia sprawy?
